Są osoby, które zaciągając pożyczkę pozabankową w formie chwilówki, uważają, że brak spłaty owej pożyczki nie może wiązać się dla nich z poważniejszymi konsekwencjami prawnymi.
Od każdej reguły zawsze są jakieś wyjątki a przynajmniej jeden. Ale o tym w dalszej części. Firmy pożyczkowe udzielają szybkich chwilówek od ręki, bez formalności, pośredników bo przecież wniosek można złożyć przez internet w ciągu pięciu minut a pieniążki otrzymać na konto w ciągu piętnastu kolejnych, więc kto by to wszystko traktował poważnie? Odpowiedź jest bardzo prosta – firma pożyczkowa! Dokładnie ta, od której pożyczyliśmy pieniądze!
Teoretycznie sprawa niespłaconego zobowiązania, którego saldo z każdym dniem opóźnienia w spłacie sukcesywnie rośnie, nie musi kończyć się w sądzie. Wszystko zaczyna się od monitów w formie wiadomości tekstowych (mail, SMS), telefonów, pisemnych, papierowych wezwań do zapłaty. Druga teoria głosi, że firmom pożyczkowym bardzo zależy na tym, by… zobowiązanie nie zostało spłacone ale to nie jest prawda. Firmy udzielające szybkich pożyczek wiedzą, że postępowanie sądowe czy późniejsza egzekucja komornicza jest po pierwsze, czasochłonne a wiadomo, że nie każdy jest cierpliwy i lubi czekać w nieskończoność a po drugie, wszystko kosztuje. Sądy nie pracują za darmo. Komornicy też nie a majątek dłużnika może być żaden, postępowanie może przez to zostać umorzone a pożyczkodawca czyli już teraz wierzyciel może nie dość, że zostać z niczym to jeszcze stracić dodatkowe pieniądze na to, co nie przyniosło skutku.
Tak więc najpierw trwa windykacja polubowna, która także niesie za sobą koszty uboczne, bo zwykle takie sprawy prowadzą tzw. podmioty zewnętrzne czyli kancelarie prawne czy firmy windykacyjne. Jednak należy mieć świadomość, że nieprzedawniony dług może trafić do sądu. Wówczas wierzyciel, czyli w tym przypadku firma pożyczkowa lub podmiot działający w jej imieniu, kieruje do sądu rejonowego pozew o wydanie nakazu zapłaty. Sąd po rozpatrzeniu pozwu, najczęściej wydaje taki nakaz. Jego nie odebranie niestety nie stanowi podstawy do umorzenia sprawy. Celowe nie odbieranie korespondencji sądowej, w świetle prawa jest bez sensu. Dwukrotnie awizowana przesyłka po czternastu dniach zostaje uznana za prawidłowo doręczoną, czyli adresat ją otrzymał nawet jeżeli nie widział jej na oczy.
Sąd nakazuje więc zapłacić wierzycielowi sumę obciążoną odsetkami oraz kosztami tzw. zastępstwa procesowego jeżeli posiedzenie odbyło się zaocznie. Mamy na to także dwa tygodnie. W tym czasie mamy prawo wnieść sprzeciw, który automatycznie zatrzymuje moc prawną wydanego nakazu a sąd ma obowiązek go rozpatrzyć. W sprzeciwie możemy podnieść, że np. zostaliśmy przez kogoś oszukani i to nie my wzięliśmy chwilówkę tylko ktoś się pod nas podszył, że nasza sytuacja jest tragiczna, nie mamy pieniędzy na spłatę, że jesteśmy chorzy, bezrobotni, nie mamy dochodu a jeżeli już jest, to jest on niski lub niestały i zależny od czegoś tam, czyli nie dostajemy kasy miesiąc w miesiąc, spalił nam się dom i takie tam różności.
Składanie fałszywych oświadczeń jest karalne! Pamiętajmy o tym, nim będziemy usiłowali przekonać sąd, że jesteśmy niewypłacalni. Sąd oczywiście nie musi zgadzać się z naszą argumentacją. sprzeciw może zostać oddalony a wierzyciel ma prawo wystąpić z wnioskiem o nadanie nakazowi zapłaty tzw. klauzuli wykonalności. Gdy już owa klauzula zostaje wydana, wierzyciel zwraca się do komornika sądowego o przeprowadzenie egzekucji z majątku dłużnika. Komornik w pierwszej kolejności może na wniosek wierzyciela zająć nasze konto bankowe i wszystkie zgromadzone na nim środki pieniężne. Jeżeli ta forma egzekucji nie przynosi rezultatu, wierzyciel może zlecić komornikowi egzekucję z ruchomości posiadanych przez dłużnika. Ostateczną możliwością jest zajęcie samochodu, domu lub mieszkania ale w takiej sytuacji dług nie może być przedawniony lub musi stanowić określoną wartość.
Wierzyciele zakładają, że ludzie mają majątki. Często tak ale jeżeli komornik nie ma czego zająć, postępowanie zostaje umorzone. Opłacony sąd, opłacony komornik nie mają prawnych możliwości ściągnięcia długu, więc egzekucja, jeżeli do niej dochodzi, w takiej sytuacji zostaje umorzona. Jeżeli wykażemy, że sąd wydał wyrok o zapłatę za dług przedawniony oraz zaopatrzył go we wspomnianą klauzulę, wówczas taka egzekucja zostaje wstrzymana a z czasem umorzony z racji niezasadności. Najlepiej jest w sytuacji zadłużenia w firmie pożyczkowej dążyć do ugody. Skuteczne jej zawarcie jest w stanie zawiesić wszelkie prowadzone czynności egzekucyjne. Jeżeli mamy trudną sytuację a dług nie wynosi kilkudziesięciu tysięcy złotych i mimo wszystko jesteśmy go w stanie spłacić, prośmy o umorzenie kosztów i odsetek oraz spłatę w ratach. Taki zabieg w większości przypadków ratuje nas przed komornikiem.